Porażka w Pucharze Polski

Porażka w Pucharze Polski

W I rundzie Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim naszej drużynie przyszło zmierzyć się z wyżej notowanym Orionem Niedrzwica Duża.

Od początku spotkanie było wyrównane, choć gołym okiem było widać, że rywale mają doświadczenie z wyższych lig, ale nie mogli stworzyć sobie sytuacji bramkowej. W 19 minucie nasi zawodnicy stworzyli sobie pierwszą sytuację do zdobycia gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową uderzał Kamil Roczon, ale jego strzał był niecelny. W 26 minucie po wrzutce z lewej flanki na prowadzenie wyprowadził naszą drużynę Mirosław Pietraś. Radość po zdobyciu bramki nie trwała jednak długo, ponieważ po 3 trzech minutach gospodarze doprowadzili do remisu. Następne minuty były dobre w wykonaniu obu drużyn, ale nie zdołały one zdobyć bramki i do przerwy utrzymał się remis.

W 47 minucie nieodpowiedzialnie w polu karnym zachował się Dawid Zarzeczny, niepotrzebnie dotykając piłki ręką i sędzina, która prowadziła to spotkanie nie miała innego wyjścia jak wskazać na wapno. Zawodnik Orionu zmylił Kamila Sowę i uderzył w środek bramki pokonując naszego golkipera. W 55 minucie zawodnicy Orionu mogli podwyższyć prowadzenie, ale na nasze szczęście napastnik gospodarzy w doskonałej sytuacji nie trafił piłkę. W 60 minucie na boisko wszedł Marcin Słomianowski, zastępując  Zarzecznego. Kilka minut później do wyrównania mógł doprowadzić Łukasz Polikowski, ale po rozegraniu rzutu wolnego pośredniego uderzył obok słupka. Po kilku minutach sam na sam z Sową wyszedł napastnik Orionu, ale znakomicie zachował się nasz bramkarz i obronił strzał. W 75 minucie boisko opuścił Tomasz Stasicki, a jego miejsce zajął Wojciech Kozak. Chwilę potem nasz trener zdecydował się na kolejną zmianę i w miejsce Krystiana Słomki desygnował do gry Jarosława Kozaka. W 87 minucie po asyście Łukasza Kozakado wyrównania doprowadził Pietraś. Tuż przed zakończeniem meczu po długim wyrzucie z autu i przedłużeniu futbolówki przez Kamila Roczona, na prowadzenie mógł wyprowadzić nas Jarosław Kozak, ale piłka po jego strzale przeleciała nad poprzeczką i na stadionie w Niedrzwicy czekała nas dogrywka.

W  94 minucie po błędzie naszych defensorów gospodarze wyszli na prowadzenie. W 103 minucie lewą stroną akcję poprowadził Pietraś, ale zamiast zagrać w pole karne do lepiej ustawionych kolegów, uderzył zbyt mocno i zbyt niecelnie. Chwilę przed końcem pierwszej części dogrywki zawodnicy z Niedrzwicy Dużej podwyższyli wynik na 4-2.

Na drugą połowę dogrywki nasi zawodnicy wyszli bez wiary na odrobienie strat, a do tego coraz bardziej zaczęło doskwierać im zmęczenie. Akcje ofensywne były chaotyczne i nieprzemyślane. Nasi zawodnicy nie mogli się utrzymać przy piłce i mieli dużo strat. Tuż przed ostatnim gwizdkiem Orion dobił nas piątym golem i niestety żegnamy się z Pucharem Polski.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości