Z piekła do nieba i z powrotem
W 18 kolejce zmagań o mistrzostwo A-klasy naszym zawodnikom przyszło zmierzyć się w Rybczewicach z miejscową Victorią.
Pierwsze minuty należały do naszych kopaczy, swoje sytuacje do strzelenia bramki mieli kolejno: Mirosław Pietraś, Łukasz Polikowski oraz ponownie Pietraś. Niestety jak mówi piłkarskie porzekadło- niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. W 19 minucie błąd popełnił Wojciech Kozak, sfaulował zawodnika Victorii w polu karnym i sędzia nie miał innego wyjścia jak wskazać na jedenasty metr. Zawodnik gospodarzy pewnym strzałem pokonał Marka Kowalika. W 31 minucie spotkania nasi zawodnicy stracili piłkę w środkowej strefie boiska i gospodarze wyprowadzili zabójczą kontrę, dzięki której podwyższyli prowadzenie. Kilka minut po stracie drugiej bramki w polu karnym faulowany był Wojciech Kozak i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Michał Zielony, jednak piłka po jego strzale uderzyła w słupek, a chcący wbić piłkę do siatki z kilku metrów Wojciech Kozak użył trochę za dużo siły i piłka po jego strzale przeleciała tuż nad poprzeczką. W 41 minucie bramkę kontaktową mógł zdobyć Kamil Roczon, ale piłka po jego główce uderzyła w poprzeczkę.
Chwilę po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę spotkania piłkę na lewej flance przyjął Piotr Rembiesa, kątem oka zauważył źle ustawionego golkipera Victorii i uderzył w samo okienko bramki. W 52 minucie sędzia niesłusznie nie uznał bramki zdobytej przez Mirosława Pietrasia, sędzia boczny zauważył pozycję spaloną naszego napastnika, której nie było. Kilka minut później w polu karnym sfaulowany został Pietraś i arbiter podyktował drugiego karnego dla naszej drużyny. Do piłki ponownie podszedł Michał Zielony i tym razem nie pomylił się, lecz pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Chwilę po tym boisko opuścił Wojciech Kozak, a w jego miejsce wszedł Kamil Dubicki. W 67 minucie piękną indywidualną akcję na lewej stronie przeprowadził Łukasz Kozak, zagrał w pole karne do Pietrasia, który wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. W 80 minucie sędzia podjął dość kontrowersyjną decyzję, bramkarz gospodarzy uderzył Kamila Roczona, jednak sędzia ukarał go tylko żółtą kartką, natomiast czerwoną kartkę ujrzał inny zawodnik z Rybczewic za niesportowe zachowanie. Po tym wydarzeniu nasi zawodnicy ruszyli do ataku, aby podwyższyć wynik spotkania, niestety nadziali się na bardzo groźną kontrę, której konsekwencją było podyktowanie rzutu karnego dla gospodarzy. Sędzia ponownie pomylił się na naszą niekorzyść, ponieważ tylko on zauważył przewinienie w polu karnym. Marek Kowalik robił co mógł niestety nie wyczuł zamiarów strzelca i na boisku w Rybczewicach mieliśmy remis. Grając w przewadze nasi zawodnicy chcieli zgarnąć pełną pulę punktów, jednak nie mogli przebić się przez mur obrońców ustawionych w polu karnym. Najbliżej zdobycia bramki był Kamil Roczon, ale piłkę po jego strzale z linii bramkowej wybił jeden z obrońców. Swoją sytuację do zdobycia bramki miał także Łukasz Kozak, ale piłkę po jego strzale bramkarz gospodarzy przeniósł nad poprzeczką.
Cieszy postawa naszych zawodników z drugiej połowy, jednak gra naszych zawodników z pierwszej połowy była bardzo słaba, co odbiło się na końcowym wyniku. We wtorek nasza drużyna zagra o godzinie 16 na własnym stadionie z Zawiszą Garbów. Serdecznie zapraszamy na to spotkanie.
FitNationTales is a blog that shares inspirational stories of everyday people who have transformed their lives through fitness. From weight loss success stories to overcoming obstacles, our articles celebrate the power of fitness to change lives.
http://shoesscience.futbolowo.pl
telegram炒群
https://www.tgyx365.com